Gdy zaczęło się granie
Wziąłem do tańca panią
A potem inne panie
A to się zakończyło
Zadymą zarąbistą
Bowiem „wyszło na jaw”
Że jestem…seksistą.
Bo kiedy MNIE poprosił
laluś głupi jak głąb
To trochę mnie poniosło
Ii zdzieliłem go w ząb.
Wnet podniósł się tumult
(A górowały piski)
Tak sprzeciw swój okazali
Tęczowi i feministki.
Potem prasa kampanię
Wszczęła niebotyczną
Po to by wziąć w obronę
.. „poprawność polityczną”
…..
Lecz to oznajmię gdy wkrótce
Przed Sądem Wysokim stanę:-
- I’m sorry. Jam tylko
wsiowym chuliganem.
--
Na wyczyny /teściowej,rządu,..itp/ oka nie przymykaj! Chyba że drugim patrzysz przez wizjer celownika. *##* Jest grzech który ksiądz wybacza mi ZAWSZE, ja sobie NIGDY. To grzech abstynencji!!